Moja fascynacja od czasów dzieciństwa.
Jako dziecko lubiłem oglądać pociągi,moja mama biegła ze mną w wózeczku do torów bo o 13:00 jechał pońciońć.
Czasem było tak że zbliżaliśmy się z wózeczkiem do torów szlaban się zamykał ,ja mówiłem o pońciońć pońciońć będzie jechał.Za chwilę …..uuuuu sam parowóz…
Kolejny epizod w dalszej części mojego życia jako dziecko to były wyjazdy do babci do Sochaczewa. Do tej pory pamiętam jak się jechało. To były czasy kiedy do Poznania nie było trakcji elektrycznej ale już między Szczecinkiem a Poznaniem jeździły pociągi ciągnięte przez lokomotywy diesla. Inaczej było na trasach lokalnych,takich jak Szczecinek – Chojnice. Tam jeździły parowozy.
Kiedy byłem wczesnym nastolatkiem, miałem okazję pojechać z mamą do Bułgarii pociągiem. To było 2 i pół dnia podróży w wagonie przejazd przez Czechosłowację, Węgry, Rumunie aż do Bułgarii. Największe wrażenie zrobiła na mnie Rumuńska bieda i dzieciaki które machają do przejeżdżającego pociągu żeby rzucić im coś.
W tych czasach nauczyłem się że pociągi nowoczesne to pociągi elektryczne a tam gdzie nie ma trakcji elektrycznej to jest kolej wolna i zacofana.Tam gdzie mieszkałem czyli Pomorze Środkowe nie było w ogóle pociągów elektrycznych.
W końcu nadeszły zmiany i ogromne przedsięwzięcie elektryfikacji linii kolejowej z Bydgoszczy do Kołobrzegu przez Piłę Szczecinek Białogard. Elektryfikacje oglądałem na własne oczy była ona połączona z generalnym remontem linii.
Nie zdawałem sobie wtedy jeszcze sprawy,że jest to jedna z ostatnich elektryfikacji kolejowych jakie mam okazję oglądać przez kolejne kilkadziesiąt lat. Komuna upadła a wraz z nią ogromne przedsiębiorstwo zwane polskimi kolejami państwowymi.
Rozpoczął się proces zwoju (to takie przeciwieństwo rozwoju) kolei, nie inwestowania w kolej oraz zamykania lokalnych linii kolejowych, szczególnie tych nie zelektryfikowanych.
Jedyna rzecz w którą wtedy zdążono zainwestować to były pociągi kwalifikowane a dokładnie wagony bo już na lokomotywie nie było pieniędzy.
Korzystając z tych pociągów można było wreszcie poczuć się jak w Europie. Klimatyzacja, wyciszone wnętrze. Prędkość 160km/h, to było to. Szkoda że jedynie pomiędzy dużymi miastami i za stosunkowo duże pieniądze.
Dzisiaj kolej to dla mnie przede wszystkim technologia.Pociągi są jednymi z najbardziej skomplikowanych technologicznie maszyn, a ich budowa i działanie wymagają zaawansowanej wiedzy z zakresu inżynierii mechanicznej, elektrycznej i informatycznej.